Mam zaszczyt i przyjemność zaprezentować prace mojej młodszej, sympatycznej, zabawnej i kochanej siostry Moniki. Jest to przykład na to, że szycie uszoli jest zaraźliwe. Zamiłowanie do szycia (u mnie odkryte dość późno) wyssałyśmy z mlekiem mamy. Serdeczne pozdrowienia dla naszej jakże sympatycznej i kochanej mamy Barbary :-)
Oto prace panny M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz