Dostałam telefon:
A:"czy uszyjesz guźca".... moja odpowiedź brzmiała
N:"o rany a co to jest ten guziec"
A:"taki brzydki ssak podobny do dzika"
I tak oto mając takie wskazówki jak: brzydkie i podobne do dzika, wzięłam się do pracy.
Jedyne guziec jakiego znałam to ten z TV - Pumba pomyślałam. Na szczęście dobry wujek "google" przyszedł na ratunek, siedziałam, oglądałam i próbowałam zrobić wykrój.
Próbowałam i próbowałam....
Powstał, ale raczej do guźca nie podobny, więc lekcja z anatomii i cech charakterystycznych przedstawianego gatunku oblana.
Z rzeczy jakie pozostały po guźcu to tylko brzydota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz